logo

Komunikaty
Międzynarodowe koncerny chcą przygotować projekt modernizacji rafinerii. Kilkadziesiąt banków oferuje finansowanie. W ciągu czterech tygodni zarząd grupy paliwowej Lotos wybierze wykonawcę projektu bazowego dla modernizacji rafinerii w Gdańsku. To wstęp do realizacji projektu inwestycyjnego obliczonego na 3,2 mld zł. - Mamy sześć ofert na wykonanie takiego projektu. Zgłosiły się duże międzynarodowe koncerny — mówi Paweł Olechnowicz, prezes Lotosu. Koszt projektu bazowego szacuje na kilka milionów dolarów. Do 2009 r. w Gdańsku ma powstać m.in. instalacja do utylizacji ciężkich pozostałości po ropie naftowej czy tzw. odasfaltowania rozpuszczalnikowego. Realizacja inwestycji zapewni pracę kilku tysiącom osób. Do tej pory w ramach programu kompleksowego rozwoju technicznego roczny przerób ropy naftowej w gdańskiej rafinerii wzrósł z 4,5 mln do 6 mln, ton rocznie. - Z finansowaniem modernizacji gdańskiej rafinerii nie będzie kłopotu — twierdzi Paweł Olechnowicz. Spółka ma sporo środków własnych. Z tegorocznej emisji akcji uzyskała ponad 1 mld zł, jednak ponad 60 proc. wartości projektu sfinansuje kredytami bankowymi. - Otrzymaliśmy już kilkadziesiąt ofert od instytucji finansowych — dodaje prezes. Jego zdaniem, finansowanie projektu zostanie w pełni domknięte do końca 2006 r. Wtedy znane już będą precyzyjne koszty całej operacji. Równolegle Lotos pracuje nad rozwojem sieci detalicznej. Grupa przejęła niedawno polskie stację Esso i Slovnaftu. - Kupiliśmy już to, co było do kupienia — uważa prezes. Teraz trwają prace nad dalszą strategią rozwoju sieci. Zostanie ona opublikowana w końcu listopada. Na razie wiadomo tylko, że do 2010 r. Lotos chce powiększyć liczbę stacji do 500 (po sfinalizowaniu ostatnich przejęć będzie ich miał ponad 400). Udział w rynku detalicznym ma się zwiększyć z 6 proc. do 10-12 proc.