logo

Ogólne
W zawartej umowie Preem Polska, deklaruje, że zakupi w Rafinerii Gdańskiej SA do końca 2002 roku nie mniej niż 250 milionów litrów paliw silnikowych o wartości ponad 500 mln zł ( 610 mln zł z Vat). Oznacza to zmianę strategii zaopatrzenia koncernu Preem w Polsce, który w ostatnich latach znaczną część zakupów paliw realizował w Szwecji i importował je do Polski, a obecnie korzystał będzie prawie wyłącznie z paliw produkowanych w Rafinerii Gdańskiej. Rafineria Gdańska jest producentem paliw wysokiej jakości, jedną z niewielu rafinerii w Europie, wytwarzających olej napędowy o zawartości siarki poniżej 50ppm. Jej paliwa są więc chętnie kupowane przez zachodnie firmy. Preem to największy szwedzki koncern paliwowy, powiązany z kapitałem arabskim. Od wielu lat jest liderem we wprowadzaniu rozwiązań proekologicznych. W Szwecji posiada dwie rafinerie, zaplecze logistyczne i sieć 530 stacji paliw. W Polsce - ponad 80 stacji wyróżniających się wizerunkiem żółto-zielonego misia oraz dwie bazy paliw w Piotrkowie Trybunalskim i w Poznaniu. W podpisaniu umowy ze strony Preem Polska uczestniczyli Igor Pawela, dyrektor ds. rozwoju Bogdan Szyc, dyrektor handlowy i Arkadiusz Krzyżanowski, dyrektor ds. logistyki. Ze strony Rafinerii Gdańskiej: Marek Herra, członek Zarządu oraz Krzysztof Naruszewicz, szef marketingu. Z przedstawicielami Preem Polska rozmawia Bogusław Posmyk. - To niemal sensacja. Jeszcze niedawno prasa pisała o konflikcie między koncernem Preem a ministrem Skarbu i Rafinerią Gdańską na tle planowanej budowy przez Preem terminalu paliwowego w jej sąsiedztwie, a obecnie rozpoczyna się ścisła współpraca. Jak do tego doszło? - Sądzę, że działając na tym samym rynku, jesteśmy skazani na współpracę – mówi Igor Pawela, dyrektor ds. rozwoju, odpowiedzialny za wynegocjowanie umowy. - Taka jest tendencja na świecie, że firmy naftowe się konsolidują. Umowa, którą podpisaliśmy, jest w moim rozumieniu tylko pierwszym krokiem i wierzę, że nasza współpraca wkrótce będzie głębsza, niezależnie od tego, kto będzie właścicielem Rafinerii Gdańskiej oraz Preemu. Życzę Rafinerii, by długotrwały proces prywatyzacji wreszcie został sfinalizowany. - Gdy pracowałem w Rafinerii Gdańskiej w 1992 roku w wydziale produkcyjnym, zapamiętałem dyrektora Dyrkę wypowiadającego się na temat prywatyzacji i akcji pracowniczych – wspomina Bogdan Szyc. – Prywatyzacja rafinerii trwa już 10 lat. - Najważniejszą przyczyną tego, że doszło dziś do podpisania umowy jest konieczność obniżania kosztów działalności – kontynuuje I. Pawela. – Do tej pory było tak, że statek z naszym paliwem sprowadzanym do Polski i statek z waszym paliwem wysyłanym na eksport mijały się na redzie. Obie firmy płaciły wysokie koszty frachtu. Trzeba było usiąść przy stole i porozmawiać, jak pozbyć się niepotrzebnych kosztów. - Zmniejszenie kosztów logistyki będzie miało swój pozytywny efekt nie tylko w handlu międzynarodowym, ale też w naszym codziennym działaniu, począwszy od bram Rafinerii Gdańskiej, aż do końcowego klienta. Mamy dużo wspólnych zadań, które będziemy mogli wspólnie dobrze poukładać – mówi Arkadiusz Krzyżanowski, dyrektor ds. logistyki. - Wasze paliwo będzie zaopatrywać prawie wszystkie nasze stacje, za wyjątkiem kilku, leżących blisko czeskiej granicy. - Preem ma dwie rafinerie. Odwiedzali je nasi pracownicy i byli zdziwieni niskim zatrudnieniem w tych firmach... - Rzeczywiście. Tam w rafinerii przerabiającej 5 mln ton rocznie pracują 223 osoby, a w rafinerii niewiele mniejszej od Płocka – 553 osoby, lecz są to osoby związane bezpośrednio z produkcją. Ta optymalizacja zatrudnienia dokonywała się w ciągu wielu lat, bez strajków i napięć, ale... Szwecja jest bardzo bogatym krajem. - Czy nasze paliwa są podobnej jakości, co paliwa Preemu? - Tak, dzięki temu mogliśmy zacząć współpracę. Mamy zaufanie do waszych paliw. W wyniku podpisania tej umowy kanały rynkowe, które zostały zbudowane w Polsce przez Preem, pracować będą również na rzecz Rafinerii Gdańskiej. Oznacza to, że stacje paliw zachodnich koncernów na północy Polski będą sprzedawały wasze paliwo. - Jaki będzie następny krok? - Mam nadzieję, że w najbliższych tygodniach podpiszemy umowę o zakupie od was oleju opałowego. - Stacje Preem opatrzone sympatycznym misiem przyciągają klientów życzliwą obsługą. Czy ten wizerunek dawno powstał? - Wcześniej firma nazywała się O.K. Petroleum i składała się z części rafinacyjnej, części spółdzielczej – autentycznego szwedzkiego ruchu oraz ze stacji, głównie Texaco. Gdy rafinerie zostały sprzedane przez państwo grupie kapitałowej mającej swoje korzenie w Arabii Saudyjskiej, Texaco zaproponowało nam sprzedaż 400 stacji. Mieliśmy półtora roku, by opracować nową identyfikację dla całej firmy. Był to długi, złożony proces. Na początku każdy zatrudniony musiał odpowiedzieć na 300 pytań i na podstawie tych badań stwierdzono, że najważniejszy dla Preemu jest kontakt z klientem. Nasz miś symbolizuje ten bliski, ciepły kontakt i zgodę z naturą. (BP)