
Ogólne
11 maja tego roku Sejm uchwalił ustawę o obowiązkach przedsiębiorców w zakresie gospodarowania niektórymi odpadami oraz o opłacie produktowej i opłacie depozytowej. Ustawa omawia najważniejsze zagadnienia związane z gospodarką odpadami. W przypadku Rafinerii Gdańskiej jej założenia będą w szczególności dotyczyły opakowań oraz kwestii zagospodarowania olejów przepracowanych. - Ustawa, a także sposób jej wprowadzenia jest elementem porządkowania polskiego ustawodawstwa ekologicznego w zgodzie z wymaganiami Unii Europejskiej - powiedział Mieczysław Broniszewski, główny technolog Rafinerii Gdańskiej.
W Europie
Unijne regulacje dotyczące olejów przepracowanych traktują je jako zagrożenie dla środowiska, które należy zminimalizować. Jedna z dyrektyw- 87/101- reguluje kwestie związane z wszelkiego rodzaju substancjami płynnymi i półpłynnymi zawierającymi częściowo lub wyłącznie zużyte oleje mineralne lub syntetyczne włącznie z zaolejonymi pozostałościami zawartości zbiorników, mieszaninami wodno - olejowymi i emulsjami.
Kraje członkowskie deklarują, że zużyte oleje smarowe nie zostaną wprowadzone do wód gruntowych lub powierzchniowych czy systemów melioracyjnych i nie będą przechowywane w sposób zagrażający środowisku naturalnemu oraz nie będą przetwarzane w drodze powodującej nadmierne zanieczyszczenie powietrza.
W Unii przyjęto zasadę "zanieczyszczający płaci". To podstawowa reguła prawodawcza, którą kierują się kraje UE w regulacjach dotyczących ochrony środowiska. Zasada ta jednocześnie określa możliwe źródła finansowania utylizacji olejów przepracowanych, a jednym z nich jest nałożenie opłat na wszystkich wprowadzających do obiegu oleje świeże.
Unijne dyrektywy są jednak w dużym stopniu ogólnikowe. Na próżno szukać by w nich wskazań co do systemu zbiórki i utylizacji olejów przepracowanych. Ten problem, kładąc nacisk na generalne zasady, Unia Europejska, pozostawiła do rozstrzygnięcia rządom i parlamentom poszczególnych krajów, zalecając utylizacje olejów przepracowanych w drodze regeneracji.
W Polsce
Wspomniana już polska ustawa z maja tego roku również przyjęła zasadę "zanieczyszczający płaci" i choć firmy produkujące świeże oleje trudno nazwać "zanieczyszczającymi", bo wszak to nie one powodują "przepracowanie oleju" to jednak na nie właśnie nałożono obowiązek finansowania zbiórki i utylizacji olejów odpadowych.
- Trudno nam było zgodzić się z definicją "zanieczyszczającego" w odniesieniu do naszej firmy - mówi M. Broniszewski. Nie produkujemy odpadów, a bardzo cenne i czyste produkty. Ta definicja powinna nas dotyczyć tylko w zakresie tych olejów które sami zużywamy, i które w zgodzie z przepisami magazynujemy i przekazujemy do utylizacji. Nowa ustawa czyni jednak z rafinerii "zanieczyszczającego " także w zakresie świeżych olejów smarowych.
W myśl przepisów przedsiębiorca, a więc w tym przypadku Rafineria Gdańska ma obowiązek zapewnienia na odpowiednim poziomie odzysku, w szczególności recyklingu odpadów opakowaniowych i poużytkowych. Jeśli w danym roku przedsiębiorca nie osiągnie ustalonego poziomu odzysku będzie musiał wnieść opłatę produktową obliczaną oddzielnie w przypadku nie osiągnięcia wymaganego poziomu odzysku i recyklingu. A są to kwoty niemałe. - Gdybyśmy nie zorganizowali odzysku i recyklingu musielibyśmy zapłacić kilkadziesiąt milionów złotych w formie opłaty produktowej - podkreśla M. Broniszewski.
Cytowana ustawa przewiduje realizację obowiązku odzysku i recyklingi bądź przez przedsiębiorcę samodzielnie bądź za pośrednictwem wyspecjalizowanej firmy dysponującej odpowiednią technologią i urządzeniami.
- Nie zamierzamy budować instalacji do regeneracji olejów przepracowanych- -dodaje M. Broniszewski. Nie możemy też ponosić olbrzymich kosztów z tytułu opłaty produktowej. Rozwiązanie nasuwa się więc samo. Musimy porozumieć się z firmą, która zbierze i zregeneruje oleje przepracowane, które powstają po zużyciu produkowanych przez nas olejów gotowych.
Instalacje do hydroodsiarczania olejów przepracowanych uruchomiła niedawno Rafineria Jedlicze. Firma ta także już od kilku lat organizuje i rozwija sieć zbiórki tych olejów. Trudno nie zgodzić się ze stwierdzeniem, że nowa ustawa to wymarzony prezent dla Rafinerii Jedlicze, która za regenerację kilograma oleju przepracowanego żąda niecałą złotówkę. Opłata produktowa wynosi 1,90 zł / kg więc tak czy inaczej "tracimy mniej".
- Prowadzimy rozmowy z Rafinerią Jedlicze, która zorganizuje zbiórkę i regenerację zużytych olejów - dodaje M. Broniszewski. Cała pula tych olejów zostanie skierowana do regeneracji.