
Ogólne
Z Janem Lewandowskim, specjalistą technologiem ds. paliw rozmawia Robert Stępniak.
- Jakie są unijne oczekiwania w zakresie olejów napędowych?
- Unia Europejska swoim obecnym i przyszłym członkom nakazuje zmniejszenie gęstości olejów napędowych, obniżenie temperatury końca destylacji, podwyższenie liczby cetanowej. Ważne dla Unii jest także zmniejszenie zawartości węglowodorów poliaromatycznych i oczywiście zmniejszenie zawartości siarki.
- Jaka jest gęstość olejów napędowych z Rafinerii Gdańskiej w porównaniu z wymaganiami UE?
- Gęstość naszych olejów oscyluje wokół wartości 830 kg/m3. Według UE gęstość powinna być w zakresie 820 - 845 kg/m3 - więc spełniamy unijne normy.
- Jeśli chodzi o temperaturę końca destylacji to w dużym uproszczeniu Unia Europejska żąda, by oleje napędowe był coraz lżejsze.
- W przypadku naszych olejów napędowych do temperatury 350 °C destyluje od 85 do 98 % obj. Ten przedział jest różny, bo w zależności od sezonu letnio-zimowego trochę inaczej produkujemy oleje napędowe. Unia wymaga by destylowało do tej temperatury minimum 85% obj. i ten wymóg spełniamy. Według obecnie obowiązujących polskich norm obowiązuje również temperatura 370 °C i do takiego poziomu musi destylować minimum 95 % objętości oleju napędowego. Rafineria Gdańska osiąga ten pułap, jednak w Unii te same 95 % obj. musi destylować tylko do 360 °C. Z chwilą obowiązywania tej granicy destylacji, dostosujemy się rutynowo.
- Możemy czuć się bezpiecznie jeśli chodzi o liczbę cetanową?
- W naszych olejach napędowych poziom ten zawiera się od 54 do 60. Jest tak dzięki nowym instalacjom uruchomionym ostatnio w Rafinerii Gdańskiej. Normy unijne wymagają minimalnego poziomu 51, więc ten parametr nie będzie stanowił dla nas problemu, a wręcz można go wykorzystać marketingowo.
- Unia nakazuje też zmniejszyć zawartość poliaromatów.
- Warto przypomnieć, że poliaromaty to węglowodory aromatyczne, które mają dwa, trzy lub więcej pierścieni. W naszym paliwie dieslowym ich zawartość jest stosunkowo niska i waha się w granicach 2-3 % mas. Według wymagań UE granice tę ustalono na poziomie wynoszącym max. 11 % mas.
- Kolejny i zarazem ostatni wymóg UE to zawartość siarki, ale tu mamy czym się pochwalić.
- Zawartość siarki w naszych olejach napędowych systematycznie spadała a szczególnie od 1998 roku kiedy to Rafineria Gdańska jako pierwsza wprowadziła na rynek paliwo dieslowe o zawartości siarki 500 ppm. Po rozruchu instalacji hydrokrakingu od IV kwartału 2000 roku produkujemy wyłącznie oleje napędowe o zawartości siarki 50 ppm. ,co jest znacznym wyprzedzeniem w stosunku do wymagań UE w tym zakresie (od roku 2005). Obecnie w Unii Europejskiej obowiązuje 350 ppm siarki, ale tak naprawdę wielu europejskich producentów wytwarza olej napędowy o zawartości 50 ppm, co czyni go w Europie coraz bardziej powszechnym.
- Czy na tym poprzestaniemy czy myślimy o zmniejszeniu siarki do 10 ppm?
- Trzeba o tym już nie tylko myśleć. Paliwo dieslowe o takiej zawartości siarki zgodnie z zaleceniami Unii musi być, dostępne w sprzedaży od 1 stycznia 2005 roku. Sześć lat później będzie to już parametr obwiązujący.
- Jakie mamy technologiczne możliwości, by produkować olej napędowy o zawartości siarki 10 ppm.
- W Rafinerii Gdańskiej powołano specjalną komisję, która zastanawiała się nad aspektami technologicznymi i handlowymi związanymi z produkcją takiego paliwa. Już dziś moglibyśmy w jakiejś części wyprodukować taki olej napędowy. Chodzi jednak o to byśmy mogli to robić na większą skalę. W takiej sytuacji Rafinerii Gdańskiej niezbędna jest większa moc odsiarczania. Na instalacji hydrorafinacji olejów napędowych zamierzamy zaangażować do pracy stary reaktor. Przygotowywane są już projekty które zaadaptują go do nowych instalacji. Zwiększy się przez to objętość katalizatora, a przy zwiększeniu przepustowości instalacji będziemy mogli wytwarzać większe ilości oleju napędowego o zawartości siarki 10 ppm.
- Rafineria Gdańska produkuje paliwa zgodne z wymaganiami Unii. Nad niektórymi tylko parametrami musimy jeszcze popracować. Jednak polskie normy nie nadążają jeszcze za uregulowaniami europejskimi.
- Parametry olejów napędowych opisuje europejska norma EN 590 z listopada 1999 roku. Jej polskim odpowiednikiem jest norma PN-EN 590. Jest ona jednak wzorowana na poprzedniej edycji normy europejskiej dlatego różni się od obowiązującej. Mniejszy jest w polskiej normie poziom liczby cetanowej. Według tej normy olej napędowy może mieć większą gęstość no i przede wszystkim zawartość siarki regulowana jest na astronomicznym już dla nas poziomie 2000 ppm. Można tylko dodać, że jest już przygotowana nowa edycja polskiej normy, będzie dokładnie taka sama jaka obowiązuje w Unii Europejskiej. Bardzo na to liczymy.
(RS)