logo

Ogólne
Z MIECZYSŁAWEM KRAWCZYKIEM, prezesem Basketball Investments SSA rozmawia Bogusław Posmyk. - Kiedy rozpoczęła się współpraca Basketball Investments z Rafinerią Gdańską. - Współpracujemy już 7 lat i z roku na rok pakiet reklamowy był poszerzany, aż w ubiegłym roku udało nam się podpisać umowę, na mocy której Rafineria została sponsorem tytularnym. - W kontekście awansu do Final Four można powiedzieć, że i Rafinerii udało się szczęśliwie podpisać dobrą umowę i dobrze zareklamować markę Lotos... - Ja tego nie powiedziałem. Żeby odnieść sukces trzeba mieć trochę szczęścia. W zeszłym roku nam tego szczęścia zabrakło, choć awans był blisko. W tym roku zbudowaliśmy zespół silniejszy, ale i grupa Euroligi, w której startował Lotos była silniejsza. Z naszej grupy awansowały do Final Four trzy z czterech zespołów. Dziękuję pracownikom Rafinerii, których często widzę na meczach, i liczę na to, że będzie ich jeszcze więcej. Byłoby mi bardzo miło, gdyby doszło, w ramach akcji promocyjnej, do spotkania z pracownikami na terenie Rafinerii. - Nasz przeciwnik w Final Four – Lavezzini Basket Parma wyeliminował w play-off mistrza Europy CJM Bourges, mimo że był ostatni w tabeli naszej grupy... - W tegorocznych pojedynkach mamy remis 1:1 i w Lievin okaże się, kto lepszy. - Czy Lotos wywalczy tytuł mistrzowski? - Zarząd Basketball Investments postawił przed zespołem plan minimum - wywalczenie awansu do Final Four i to zadanie zostało wykonane. Wierzę, że nasza piątka zawodniczek WNBA na tym nie poprzestanie i wywalczy przynajmniej jeden z medali. To dla nich też ogromna szansa i wyższe apanaże w rozgrywkach WNBA. Warto tu wspomnieć o innym osiągnięciu drużyny, która wygrała już 60 meczy pod rząd w polskiej lidze, co jest ewenementem na skalę światową. - Dziennikarze spekulowali, że Final Four może odbyć się w Gdańsku. Wygrała Francja. - Hala AWF może pomieścić 2300 osób, a istnieje wymóg, że hala powinna mieć minimum 4 tysiące miejsc i federacja francuska sprzeciwiła się naszej propozycji, ze względu na stratę finansową, gdyż wpływ z biletów dzielony jest m.in. między cztery drużyny. Do Francji wybiera się z nami spora grupa ponad 300 kibiców, jadą też autokarem pracownicy Polpharmy w liczbie 50 osób. Mam nadzieję, że również Rafineria skompletuje autokar z kibicami towarzyszący drużynie. - Czy w przyszłym roku drużyna pozostanie w tym samym składzie? - Zdaję sobie sprawę, że zespół, który osiągnął sukces nie powinien być mocno przebudowywany, ale musi przyjść też świeża krew. Warto dać szansę Bibrzyckiej, która robi duże postępy. - O waszych kibicach pisze się, że są wyjątkowi, choć może trochę zbyt hałaśliwi, gdy łomoczą w drewniane “klaki”... - Posiadam tu trzy puchary przyznane przez ministra KFiS za najlepiej zorganizowane zawody i najlepsze zachowanie publiczności. Te puchary wywalczyli nasi kibice. Oni są naszym szóstym zawodnikiem. Gdy zdarzały się porażki na wyjazdach, dodawali zespołowi otuchy. Do Francji wybierają się z opracowanym scenariuszem kibicowania i z orkiestrą. - Czym jest Basketball Investmets? - To spółka z o.o. powstała w 1993 r jako cel stawiając sobie inwestycję w koszykówkę. Przed dwoma laty przekształciła się w spółkę akcyjną, prowadzącą profesjonalną działalność sportową. Współpracuje z Gdyńskim Towarzystwem Koszykówki. Udziałowcami są prywatne firmy.