logo

Michał Kościuszko i Maciek Szczepaniak w niedzielę 10 lutego ukończyli Rajd Szwecji, zajmując 14. miejsce. W ciągu czterech dni rajdu reprezentanci LOTOS Rally Team zmagali się nie tylko ze śniegami regionu Värmland, ale też nadsterownością i… grypą. Ostatecznie zdobyli jednak dla swojego zespołu kolejne 4 punkty w sezonie 2013.

Sport

Michał Kościuszko i Maciek Szczepaniak w niedzielę 10 lutego ukończyli Rajd Szwecji, zajmując 14. miejsce. W ciągu czterech dni rajdu reprezentanci LOTOS Rally Team zmagali się nie tylko ze śniegami regionu Värmland, ale też nadsterownością i… grypą. Ostatecznie zdobyli jednak dla swojego zespołu kolejne 4 punkty w sezonie 2013.

Swoje przygotowania do Rajdu Szwecji Polacy rozpoczęli w poniedziałek 4 lutego od całodniowych testów, w których towarzyszył im Marcus Gronholm. Dwukrotny Mistrz Świata pomagał Kościuszce w poprawie stylu jazdy i udzielił wskazówek dotyczących ustawienia samochodu.

We wtorek i w środę załoga LOTOS Rally Team zapoznawała się z trasą rajdu. Wszystkie notatki podczas zapoznania musiały zostać stworzone od podstaw, ponieważ Rajd Szwecji jest jednym z dwóch w tegorocznym kalendarzu WRC, w których Kościuszko i Szczepaniak nie startowali wcześniej razem.
W czwartek rano na zawodników czekał odcinek kwalifikacyjny, który zdecydował o kolejności wyboru miejsca startowego podczas piątkowych odcinków specjalnych. – Cały czas jechaliśmy na piątym-szóstym biegu. Prędkość maksymalna dochodziła do 190 km/h – powiedział Kościuszko. Popołudniu gorączkujący z powodu grypy Maciek Szczepaniak zaliczył wizytę w szpitalu.

Pierwszego dnia Rajdu Szwecji polska załoga nie mogła zaliczyć do udanych. Nie dość, że jadąc jako pierwsi w rajdzie, odśnieżali trasę, to na dodatek musieli zmagać się z nadsterownością samochodu. Spowodowana była innym ustawieniem dyferencjału, które ujawniło się po wymianie skrzyni biegów. Na piątym oesie, prowadzone przez Kościuszkę Mini WRC wpadło w zaspę i tylko dzięki pomocy kibiców polskiej załodze udało się powrócić na trasę.

W sobotę, po kolejnej wymianie skrzyni biegów, duet Kościuszko-Szczepaniak zaczął odrabiać straty. – Pierwsza pętla przebiegała już całkiem nieźle – powiedział Michał. – W strefie serwisowej zdecydowaliśmy się z zespołem zmienić kilka ustawień, aby próbować odrobić kolejne sekundy i sprawdzić nastawy na kolejne starty. Po ośmiu oesach załoga znalazła się o cztery miejsca wyżej w klasyfikacji, na 16. lokacie.

Celem zespołu na niedzielę było dojechanie do mety i utrzymanie pozycji. Ostatniego dnia rajdu jednak awansowali, ostatecznie zajmując 14. miejsce. Zwycięzcą rajdu został Sebastien Ogier.

Zdecydowanie nie był to dla nas łatwy start, ale staraliśmy się pomimo przeciwności zdobyć jak najwięcej doświadczeń, które będą procentować w dalszej części sezonu – podsumował Michał. – Jeszcze raz dziękuję kibicom za pomoc podczas 5. odcinka specjalnego. Bez waszej pomocy nie byłoby nas na mecie w Karlstad.

Zawodnicy w trakcie czterech dni Rajdu Szwecji pokonali 22 odcinki specjalne o łącznej długości blisko 339 kilometrów oesowych. Dla załogi LOTOS Rally Team był to lodowy debiut w samochodzie WRC, a dla Michała Kościuszki – pierwszy od siedmiu lat start w warunkach zimowych.

Strategicznym partnerem zespołu LOTOS Rally Team jest Grupa LOTOS. Partnerami wspierającymi starty Michała Kościuszki są także marka paliw LOTOS Dynamic oraz marka olejów silnikowych LOTOS.

Biuro Komunikacji, Grupa LOTOS S.A., ul. Elbląska 135, 80-718 Gdańsk, tel.58 308 87 31, 58 308 83 88, e-mail: media@grupalotos.pl.