Robert Kubica zajął 24. miejsce w Rajdzie Szwecji, drugiej eliminacji Rajdowych Mistrzostw Świata (WRC). - Moim celem było ukończenie rajdu i to się udało - powiedział Kubica, dla którego był to debiut w rajdzie na śniegu.

Rajd Szwecji rozpoczął się w środę wieczorem w Karlstad od krótkiego, 1,9 kilometrowy prologu (Super Special Stage). Kierowcy ścigali się w parach, które wybierali … fani rajdu. Ci zadecydowali, że w tej ostatniej, najciekawszej pojadą Kubica i broniący tytułu mistrzowskiego Sebastien Ogier. Kubica świetnie wystartował i prowadził, ostatecznie do mety jako pierwszy z przewagą 4,2 s dotarł Francuz.

Prawdziwe ściganie rozpoczęło się w czwartek. Kubica zakończył ten dzień na 11. miejscu. - To jedyny śnieżny rajd w mistrzostwach, więc chcę przejechać jak najwięcej kilometrów – tłumaczył Robert Kubica, który stając na starcie Rajdu Szwecji nie miał praktycznie żadnego doświadczenia w jeździe na śniegu, a za sobą jedynie dwa dni testów i udział w prologu.

W piątek awansował do pierwszej dziesiątki. Niestety na końcowy wynik wpłynęła dwukrotna wizyta w zaspach śnieżnych. Na szczęście dzięki m. in. polskim kibicom auto udało się wyciągnąć na drogę i kontynuować zmagania. - To był ciężki dzień, ale nauczyłem się wielu nowych rzeczy. Dziękuję kibicom – tłumaczył Kubica.
Ostatniego dnia zmieniło się już niewiele. - Było bardzo trudno. Rajd zaczęliśmy bardzo dobrze, ale potem już nie czułem dobrze auta. Celem było dokończyć rajd i to się udało - powiedział po rajdzie Kubica.

Zwyciężył Fin Jari-Matii Latvala, który objął też prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Ogier, który w piątek wypadł z trasy, uplasował się ostatecznie na 6. pozycji. 

Grupa LOTOS jest Oficjalnym Partnerem Roberta Kubicy.

Biuro Komunikacji, Grupa LOTOS S.A., ul. Elbląska 135, 80-718 Gdańsk, tel.58 308 87 31, 58 308 83 88, 58 308 83 55, e-mail: media@grupalotos.pl