logo

Działalność wydobywcza
Dwóch nurków z firmy Marine Dive wykonywało dziś, tj. 24 września b.r., rutynowe oględziny konstrukcji platformy bezzałogowej PG-1, na głębokości 35 m. W trakcie ich wykonywania jeden z nurków zasłabł. Drugi nurek, który z nim pracował, jak najszybciej, bez dekompresji, wyszedł z poszkodowanym na powierzchnię.

O 15.12 kierownik platformy „Petrobaltic” Grzegorz Gałat powiadomił o wypadku dyspozytora dyżurnego przedsiębiorstwa Petrobaltic, który zawiadomił Morskie Ratownicze Centrum Koordynacyjne (MRCK) w Gdyni. MRCK powiadomiło lotnictwo Marynarki Wojennej. To samo zrobił dyżurny dyspozytor Petrobalticu, meldując o potrzebie natychmiastowego startu śmigłowca z lotniska na Babich Dołach.

Poszkodowany nurek mimo udzielonej niezwłocznie pomocy lekarskiej zmarł.

Śmigłowiec Marynarki Wojennej podjął z pokładu statku "Bazalt", wymagającego pomocy drugiego nurka (choroba dekompresyjna). Nurka przetransportowano do Instytutu Medycyny Morskiej i Tropikalnej w Gdyni. Obecnie nurek znajduje się w komorze dekompresyjnej.

Akcja ratownicza przebiegła zgodnie z obowiązującymi w Grupie LOTOS procedurami. O wypadku natychmiast poinformowano Okręgowy Urząd Górniczy w Poznaniu, Komendę Miejską Policji w Gdańsku, Państwową Inspekcję Pracy, zarząd Petrobalticu oraz odpowiednie służby Grupy LOTOS S.A. Aktualnie sytuacja koordynowana jest przez specjalnie powołane do tego celu służby Petrobalticu oraz Grupy LOTOS.

Petrobaltic od 4 lat współpracuje z firmą Marine Dive, która posiada odpowiednie certyfikaty oraz doświadczenie w prowadzeniu prac podwodnych. To pierwszy tego typu wypadek na platformie Petrobalticu. Przyczyny wypadku zbada specjalnie w tym celu powołana komisja.

Marcin Zachowicz, rzecznik prasowy Grupa LOTOS S.A., ul. Elbląska 135, 80-718 Gdańsk, tel.(58) 308 75 70, (0) 505 050 454, e-mail: marcin.zachowicz@grupalotos.pl