
Dzięki nowo odkrytym złożom ropy naftowej zasoby surowca, jakimi dysponuje Grupa Lotos, wzrosną o... 250 proc. Koncern poinformował, że właśnie rozpoczyna przygotowania do pozyskiwania ropy w dwóch nowych stanowiskach w polskiej strefie ekonomicznej Morza Bałtyckiego. Zasoby jednego z tych złóż to największe udokumentowane złoża ropy w bałtyckim szelfie.
Zasoby eksploatowanych obecnie złóż ropy Lotos oceniał na ok. 30 mln baryłek (baryłka to 159 l). Nowe pokłady są 3,5 razy większe niż posiadane przez koncern dotychczas. B8 – zasoby na 10 lat W 2008 roku należąca do Grupy Lotos firma Petrobaltic rozpocznie wydobycie ze złoża B8 znajdującego się ok. 68 km od brzegu w obszarze koncesji Rozewie (na północ od Półwyspu Helskiego). Ropa jest tu zlokalizowana ok. 2,1 km pod dnem morza. Trwa proces koncesyjny, a zgodę na eksploatację złoża Lotos ma otrzymać w ciągu kilku tygodni. Tzw. wydobywalne zasoby złoża B8 to – według ekspertyz Petrobaltiku – blisko 1 mln m sześc. ropy i ponad 100 mln m sześc. gazu ziemnego. Efekty próbnej eksploatacji wskazują jednak na to, że ropy może być w tym miejscu więcej, niż pierwotnie szacowano. Projekt zagospodarowania złoża przewiduje prowadzenie wydobycia surowców trzema odwiertami eksploatacyjnymi z platformy wiertniczej, usytuowanej w centrum złoża. Później ropa i towarzyszący jej gaz mają być przesyłane 35-kilometrowym rurociągiem do Centrum Eksploatacyjnego na platformie Baltic Beta na złożu B3. Stamtąd, po separacji, ropa wysyłana będzie na ląd tankowcem, a gaz – podwodnym gazociągiem do Władysławowa. Przedstawiciele gdańskiego koncernu są zdania, że surowiec z nowo odkrytego złoża B8 będzie można pozyskiwać przez 10 lat, czyli do 2018 r.
B23 – 100 mln baryłek Jeszcze dalej na północ znajduje się inne nowo odkryte złoże o nazwie B23. Leży w obszarze koncesji Gotlandia (ok. 135 km od Półwyspu Helskiego). Firma Petrobaltic rozpoczyna właśnie przygotowania do zagospodarowania jego zasobów. Złoża węglowodorów położone są – jak wynika z badań geologicznych tego rejonu – ok. 1,6 km pod dnem morza. Bałtyk ma w tym miejscu od 105 do125 m głębokości. Z analiz, jakie zrobili w lipcu tego roku niezależni eksperci, wynika, że wydobywalne zasoby ropy w złożu B23 wynoszą aż 15 mln m sześc., czyli blisko 100 mln baryłek. – To z pewnością największe odkryte dotychczas w bałtyckim szelfie złoża ropy – przekonuje Marcin Zachowicz, rzecznik prasowy Lotosu. Rozpoczęcie eksploatacji tych pokładów będzie zależeć od tego, kiedy zaczną się wiercenia otworów poszukiwawczych i rozpoznawczych oraz kiedy gdański koncern pozyska nową mobilną platformę samopodnośną dla tego złoża. Przedstawiciele Lotosu zakładają jednak, że wydobycie surowca rozpocznie się najpóźniej w 2010 r. Na lata 2011–2018 zaplanowano etap testów produkcyjnych i zagospodarowanie złoża. Według obecnych planów, eksploatacja największego bałtyckiego złoża będzie prowadzona do 2033 r. Czekając na nowe złoża – To część strategii Lotosu. Cały czas czekamy jednak na to, co spółce uda się pozyskać w szelfie należącym do strefy ekonomicznej krajów bałtyckich – mówi Andrzej Pasławski z BDM PKO BP. Akcje gdańskiego koncernu straciły jednak wczoraj prawie 3 proc. i na zamknięciu kosztowały 52,5 zł. – W czwartek cały rynek tracił na wartości, spadł więc także kurs Lotosu – mówi A. Pasławski. Według niego, inwestorów mogły zniechęcić dość odległe terminy rozpoczęcia wydobycia z nowych złóż.