
Oleje produkowane w gdańskiej rafinerii mogą być stosowane przez armie NATO i producentów uzbrojenia. Spółka Lotos Oil, należąca do Grupy Lotos, otrzymała certyfikat AQAP 2110. Oleje Turdus Powertec i Turdus SHPD będą mogły być stosowane w silnikach amerykańskiego koncernu Caterpillar. Otrzymanie certyfikatu systemu zarządzania jakością zgodnego z wymaganiami systemu AQAP 2110 oznacza, że produkty Lotos Oil spełniają wymagania i kryteria stawiane wszystkim dostawcom sił zbrojnych w NATO.
- Wprowadzenie AQAP związane jest zarówno z rosnącym zainteresowaniem naszymi produktami w kraju, jak też z coraz częstszymi pytaniami od zachodnich odbiorców - podkreśla Leszek Stokłosa, prezes Lotos Oil SA. -To jak awansowanie do grona dostawców dla najbardziej wymagających odbiorców. Produkcja specjalna czy też na potrzeby sił zbrojnych była i nadal jest motorem postępu technologicznego.
Lotos Oil dotarcza dla wojska m.in. wielosezonowy olej silnikowy CF-4 20W/50, stosowany w silnikach do czołgów produkowanych w Polsce, olej Turdus Semisyntetic 10W/40 do transportera Rosomak oraz smar lotniczy Tytalit AV-395.
Oleje Turdus Powertec i Turdus SHPD mogą być także stosowane w silnikach koncernu Caterpillara. Lotos Oil uzyskał aprobatę największego na świecie producenta średnio- i wysokoobrotowych silników Diesla. - Trudno wyobrazić sobie współczesną budowę, na której nie byłyby używane maszyny Caterpillara - podkreśla Stokłosa. - Przypominam sobie, że w latach 70., koncern ten posługiwał się hasłem: - Nie ma prostych rozwiązań, są tylko inteligentne wybory.
W tym miesiącu rząd ma przyjąć strategię dla sektora energetycznego. W dokumencie tym nie ma koncepcji połączenia polskich koncernów naftowych. - Zrezygnowaliśmy z tej koncepcji. Boimy się monopolizacji w sektorze paliwowym -podkreślił Piotr Woźniak, minister gospodarki, na zakończonym niedawno XVI Forum Ekonomicznym w Krynicy.
O koncepcji połączenia dwóch krajowych producentów paliw mówiło się od wielu miesięcy. Takie rozwiązanie pod uwagę brały także poprzednie ekipy rządowe.
- Kiedy spotkaliśmy się w ubiegłym roku, słychać było jeszcze głosy o konieczności połączenia Grupy Lotos z Orlenem. Sam wyznawałem wtedy takie poglądy. Dziś z perspektywy roku, mając na uwadze dokonania i już realizowane plany Lotosu, jestem przekonany, że dobrze się stało, iż spółka rozwija się samodzielnie - stwierdził Robert Gwiazdowski, niezależny ekspert, prezydent Centrum im. Adama Smitha.
Strategia rozwoju Lotosu przewiduje zwiększenie przerobu ropy do 10 mln ton rocznie. Milion ton ma pochodzić z nowo odkrytych złóż na Bałtyku.
|
- To wielka szansa dla Lotosu i być może kierunek,w którym warto kontynuować badania. Kto wie jakie niespodzianki ma jeszcze dla was Bałtyk - powiedział Samuel Arnold-Foster, szef analityków rynku surowców energetycznych Agencji Reuters.