logo

Komunikaty

Wczoraj wydarzyły się dwie ważne rzeczy dotyczące gdańskiej ekipy żużlowców. Przede wszystkim po długich oczekiwaniach Grupa Lotos określiła się co do wielkości budżetu dla I-ligowej ekipy. Został również podpisany kolejny kontrakt z zawodnikiem, który barwy GKŻ będzie w tej lidze reprezentował. Lotos dalej będzie sponsorem tytularnym gdańskiej drużyny żużlowej - poinformował rzecznik prasowy koncernu Marcin Zachowicz. - Jest to już kolejny sezon w którym będziemy wspierać gdański klub. Doszliśmy do porozumienia w granicach rozsądku, a kwota jaką przekaże Grupa Lotos odzwierciedla ambicje zarówno nasze jak i działaczy GKŻ - czyli walkę o ekstraligę. Jaka jest to więc kwota? Z informacji jakimi dysponujemy jest to 50 procent więcej niżeli Lotos przekazał GKŻ w ubiegłym sezonie, ale o 50 procent mniej niż cały budżet jaki potrzebuje klub na I-ligowe tory.

- Przede wszystkim chciałbym powiedzieć, że wszystkie plotki które pojawiały się od jakiegoś czasu, że Lotos nie wesprze GKŻ były niepotrzebne - powiedział Maciej Polny. - Umowę sponsorską podpisaliśmy i satysfakcjonuje ona obie strony. GKŻ prowadzi również zaawansowane rozmowy z mniejszymi firmami z Trójmiasta, myślę więc, że pozostałą kwotę zbierzemy bez problemów. Jeśli ktoś się tym, że nie mamy całego budżetu martwi to jest to bezzasadne. Mamy dobry skład, a wsparcie Grupy Lotos pomoże nam bardzo. Klub jest w bardzo korzystnej sytuacji, chciałbym żeby chociaż połowa klubów w I lidze miała tak korzystne warunki do działania.

Nikt oczywiście nie zdradził jaka będzie to suma. Z naszych informacji i wyliczeń wynika, że będzie to kwota w przedziale 1,5 miliona, a 2 milionów złotych. Przypomnijmy, że KM Ostrów w minionym sezonie z budżetem w granicach 4 milionów awansu do ekstraligi nie uzyskał. Zdaje się jednak, że wszystko w Gdańsku idzie w dobrym kierunku. Zespół posiada bowiem solidny trzon składu gwarantujący walkę o najwyższe miejsce w I lidze. Wsparcie Grupy Lotos oznacza również płynność finansową. - Nie jest to cały budżet, ale to niemałe pieniądze - powiedział Marcin Zachowicz. - Ja wierzę, że razem uzyskamy awans do ekstraligi.

Gdańską ekipę wzmocni również bardzo solidny zawodnik, mianowicie Grzegorz Knapp. W minionym sezonie żużlowiec jeździł w barwach TŻ Lublin, gdzie osiągnął średnią biegową 1,938. Po tym zawodniku działacze GKŻ oczekują około 7-8 punktów zdobywanych w meczu. Maciej Polny uważa również, że Knapp może być jednym z liderów ekipy znad morza. Co sam żużlowiec myśli o szansach swojej nowej ekipy na I-ligowych torach? - Jest tu na pewno mocna i solidna drużyna - powiedział Grzegorz Knapp. - Nie mniej jednak wszystko zweryfikuje liga. Moim zdaniem tor w Gdańsku jest dobry i myślę, że sobie na nim poradzę. W tym sezonie chciałbym wystąpić również w dwóch zagranicznych ligach. Możliwe są moje starty w lidze szwedzkiej i rosyjskiej. Miałem poważne oferty z innych klubów z Polski, zdecydowałem się jednak na Gdańsk. Przesądziła stabilizacja zespołu i pewne przejrzyste zasady.

Zdaje się więc, że sytuacja gdańskiego klubu jest coraz bardziej klarowna. Jest skład i są pieniądze. Miejmy nadzieję, że wkrótce klub dojdzie również do porozumienia z Grzegorzem Dzikowskim, bo ekipa potrzebuje trenera...