
Koniec zpaliwowym monopolem na Rębiechowie. Po rozmowach zpomorskimi samorządowcami prezes Lotosu Paweł Olechnowicz zdecydował się na wejście jego firmy na rynek sprzedaży paliwa lotniczego wgdańskim porcie lotniczym. Na razie oficjalne stanowisko firmy nie jest jednoznaczne. -Zbadamy możliwość wejścia na lotnisko -mówi Marcin Zachowicz, rzecznik Grupy Lotos. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że sprawa jest przesądzona. Firma wylicza już koszty wybudowania na lotnisku zbiorników i instalacji do przepompowywania paliwa. Przecieki potwierdzają pomorscy samorządowy. - Prezes Olechnowicz potraktował sprawę prestiżowo - mówi Jacek Karnowski, prezydent Sopotu. Na razie dokładne terminy nie są znane, ale przygotowanie odpowiedniej infrastruktury może zając maksymalnie kilka miesięcy. - Jesteśmy gotowi wjeden dzień podpisać odpowiednie umowy -zapewnia wiceprezes portu lotniczego Tomasz Kloskowski. - To doskonała wiadomość, choć wolę nie cieszyć się na zapas. Rozmawiamy otej sprawie zLotosem od wielu lat. Świętować będzie można wtedy, gdy pierwszy samolot zatankuje paliwo z cysterny Lotosu - dodaje. - Brawo dla Gdańska - mówi zkolei Tomasz Kułakowski z Ryanaira, którego maszyny dotychczas skazane były na drogiego monopolistę, firmę Petrolot. - Z pewnością konkurencja wśród dostawców paliw spowoduje, że linie lotnicze będą patrzyły przychylnym okiem na Gdańsk przy ogłaszaniu nowych połączeń lub wybieraniu lokalizacji na swoje bazy.