
Koniec orlenowskiego monopolu na sprzedaż paliwa na lotnisku w Rębiechowie. Gdański Lotos wybuduje tam konkurencyjną stację. Spodziewane efekty? Nowe połączenia lotnicze, więcej turystów i rozwój Pomorza.
Prezes Lotosu Paweł Olechnowicz i prezes Portu Lotniczego Włodzimierz Machczyński podpisali wczoraj list intencyjny w sprawie budowy bazy paliw na gdańskim lotnisku. Taki obiekt to rodzaj wielkiej stacji benzynowej - tyle że samoloty nie kołują pod dystrybutory, bo paliwo ze zbiorników jedzie do nich wielkimi samochodowymi cysternami. Właśnie taka baza, składająca się początkowo zdwóch naziemnych zbiorników (każdy opojemności 100 metrów sześciennych), ruszy jesienią 2007r. w Rębiechowie.
- Tyle czasu zajmie nam jej ostateczne zaprojektowanie iwybudowanie - mówi Marcin Zachowicz, rzecznik Lotosu. Niemal wpełni zautomatyzowany obiekt (ma tam pracować tylko siedem osób, łącznie z kierowcami cystern, którzy tankują samoloty) będzie kosztować kilka milionów złotych. Czy to opłacalny interes? - Nie wchodzimy w interesy, na których nie zarabiamy - odpowiada krótko Olechnowicz.
Dzisiaj paliwo w Rębiechowie sprzedaje tylko Petrolot - spółka Orlenu iLOT-u. Jej roczny obrót w Gdańsku wyceniany jest na około 20 milionów dolarów. - Ten „tort“ może szybko urosnąć - uważa Machczyński. - Z powodu dość wysokich cen samoloty tylko uzupełniają u nas paliwo. Jeśli ceny spadną, a do tego przecież prowadzi konkurencja, będą przylatywały niemal zpustymi bakami, by właśnie tu zatankować do pełna.
Do budowy konkurencyjnej stacji na gdańskim lotnisku od kilku miesięcy namawiała „Gazeta“. W styczniu pisaliśmy, że jeśli taki obiekt powstanie iceny paliwa spadną, zwiększą się szanse Gdańska na przyciągnięcie kolejnych nowych przewoźników. Wten sposób zyskamy też poważne argumenty wwalce obazę, którą Ryanair -największe europejskie linie lotnicze - planują niedługo otworzyć w Polsce.
- Za wcześnie, by mówić odecyzjach. Jednak tanie paliwo to element, który jest dla nas bardzo istotny przy wyborze lokalizacji nowej bazy - komentuje Tomasz Kułakowski z Ryanair.
- Wejście Lotosu do Rębiechowa to znakomita wiadomość i przykład dobrej współpracy regionalnych firm - cieszy się Jan Kozłowski, marszałek województwa. - Dla Pomorza ta inwestycja oznacza wzrost liczby turystów, więcej wydawanych tu przez nich pieniędzy i w konsekwencji rozwój gospodarczy.