logo

Komunikaty

Najlepsi zawodnicy w cyklu turniejów skoków narciarskich Lotos Cup odebrali w czwartek w Gdańsku nagrody. Podsumowano także kolejny rok funkcjonowania Narodowego Programu Wspierania Skoków Narciarskich pod nazwą "Szukamy następców mistrza".

Program został zainaugurowany w 2004 roku, a podczas czwartkowego podsumowania prezes Polskiego Związku Narciarskiego (PZN) Apoloniusz Tajner podkreślił, że podobnego programu nie ma w żadnym innym państwie, a przykładem na jego skuteczność jest m.in. postawa Kamila Stocha, który w bardzo młodym wieku zaczął odnosić międzynarodowe sukcesy.

"Od czterech lat funkcjonuje program, którego zazdrości nam cały narciarski świat. Takiego programu i tak wspaniałej jego realizacjinie ma nigdzie. Pojawia się nowa jakość uprawiania skoków narciarskich w młodszych grupach wiekowych. Podobny program funkcjonuje tylko w Finlandii, to wiemy od Hannu Lepistoe, ale on również uważa, że program nasz jest szerszy, jest bardziej zaawansowany" - powiedział Apoloniusz Tajner.

Dodał, ze efekty widać po wynikach sportowych młodych skoczków, którzy m.in. zdobyli sześć złotych, pięć srebrnych i dwa brązowe medale podczas nieoficjalnych mistrzostw świata dzieci i młodzieży w skokach, które odbyły się na początku marca w Zakopanem.

W cyklu Lotos Cup odbyło się osiem zawodów w lutym i marcu 2007 roku. Ze względu na niesprzyjającą aurę nie można było rozegrać zawodów w Szczyrku i Zagórzu. W klasyfikacji generalnej we wszystkich kategoriach wiekowych zwyciężyli zawodnicy Wisły Ustronianki.

W czwartek w Gdańsku uhonorowano czołowych zawodników w poszczególnych kategoriach. Skoczkowie z kategorii młodzików i juniorów młodszych przez rok otrzymywać będą specjalne stypendia zaś najlepsi w kategorii dzieci otrzymali nagrody rzeczowe.