
Szansa dla osób z wykształceniem technicznym. Lotos szuka 130 pracowników do obsługi nowoczesnych instalacji technologicznych, które powstaną w gdańskiej rafinerii do 2009 roku.
Koncern zamierza zatrudnić 35 inżynierów i 95 osób ze średnim wykształceniem technicznym, m.in. chemików, automatyków i mechaników. Choć do otwarcia i uruchomienia nowych instalacji zostały
jeszcze dwa dwa lata, firma już rozpoczęła poszukiwania pracowników.
- Aby ukształtować pracownika, który będzie mógł pracować na samodzielnym stanowisku, potrzeba około 3 lat szkoleń. Wynika to ze specyfiki pracy w rafinerii, gdzie produkcja chemiczna jest skomplikowana i niebezpieczna, a urzędzenia bardzo drogie - mówi Marcin Zachowicz, rzecznik Lotosu. 30 osób podpisze umowy do końca czerwca, pozostali będą przyjmowani w kolejnych kwartałach. Lotos chce przyciągnąć do pracy najlepszych, zwłaszcza absolwentów kierunków przerobu ropy naftowej i chemii.
- Wiemy, że sama gwarancja zatrudnienia nie wystarczy. Dlatego mamy atrakcyjny pakiet pracowniczy. Nie zamierzamy oddać pola konkurencji, jeśli chodzi o wynagrodzenia -zapewnia Joanna Tyszka, dyrektor biura zarządzania zasobami ludzkimi Grupy Lotos.
Dodatkowym atutem jest też możliwość podnoszenia kwalifikacji. - Każdy pracownik ma możliwość kształcenia się. Dowodem na to są choćby 3 mln zł, które w ubiegłym roku wydaliśmy na szkolenia. Osoba zainteresowana aktywnym rozszerzaniem wiedzy zawodowej i praktycznych umiejętności, może w ciągu 3 do 5 lat awansować ze stanowiska aparatowego na stanowisko sterowniczego, a później na stanowisko mistrza - zapewnia M. Zachowicz. Przy budowie nowych instalacji pracę ma znaleźć nawet 3 tys. osób.