
W Czechowicach-Dziedzicach trwa budowa nowoczesnej instalacji do produkcji estrów kwasów tłuszczowych. Wartość inwestycji szacuje się na około 70 mln zł. Po jej uruchomieniu, zaplanowanym na marzec przyszłego roku, Grupa Lotos dostarczy na rynek nawet do 100. tys. ton biokomponentu rocznie. Pojawiają się jednak głosy, że możliwości pozyskania surowca z dotychczasowych upraw rzepaku są mniejsze niż zakładana produkcja. Jednak czechowicka spółka nie obawia się tego - buduje właśnie unikatową w skali kraju instalację, która pozwoli przerabiać także inne tłuszcze roślinne.
Zdegradowane ekologicznie tereny Śląska są wymarzonym miejscem uprawy rzepaku, który mógłby trafić do Czechowic. - Po uruchomieniu instalacji Grupa Lotos włączy się zdecydowanie do gry o rynek biopaliw w Polsce i Europie. Nie boimy się konkurencji - deklaruje Tadeusz Szkudlarski, prezes Lotos Czechowice.
Spółka Lotos ma spore doświadczenie w produkcji paliw ekologicznych. Już od 1997 roku koncern produkuje benzynę bezołowiową z dodatkiem bioetanolu. W 2006 roku cała grupa wyprodukowała ponad 440 tys. ton takiej benzyny.
-Kluczem do sukcesu na rynku biopaliw i zarazem sposobem uniknięcia kłopotów z dostępem do surowca jest wybór instalacji, która pozwoli na przerabianie różnego rodzaju surowców, nie tylko rzepaku. Instalacja o takich możliwościach powstaje właśnie w Czechowicach - mówi Marcin Zachowicz, rzecznik prasowy Grupy Lotos SA. - Zakłada się, że z czasem środek ciężkości, jeśli chodzi o surowce do produkcji biokomponentu, przesunie się w stronę różnego rodzaju surowców tłuszczowych.
Takie rozwiązanie umożliwiają najnowocześniejsze technologie. Pozwolą one również czechowickiej bioinstalacji przerabiać zarówno olej rzepakowy jak i inne rodzaje olejów roślinnych.
A to ciekawe
Wykorzystanie estrów kwasu tłuszczowego w napędzaniu silników nie jest ani nowym, ani też rewolucyjnym rozwiązaniem. Warto wspomnieć, że u podstaw konstrukcji silnika Rudolfa Diesla tkwiło założenie, iż jego silnik napędzany będzie właśnie paliwem wytwarzanym na bazie olejów roślinnych. Punktem wyjścia dla tych rozważań była przede wszystkim bliskość upraw rzepaku oraz łatwość ich przerobu. Nie jest jednak nigdzie napisane, że nie można przerabiać innych tłuszczów roślinnych na paliwa - choćby taniego oleju palmowego z Azji. Kluczem do sukcesu jest tylko wybór odpowiedniej technologii i budowa nowoczesnej instalacji.