logo

Komunikaty

Lotos. Kampania promocyjna i rozmowy z bankami. W tym miesiącu Grupa Lotos rozpocznie kampanię marketingową prezentująca program inwestycyjny 10+. Za trzy lata, dzięki rozbudowie instalacji, koncern chce osiągać roczne przychody na poziomie 20 mld zł.

- Nową nazwę programu wprowadziliśmy przede wszystkim z myślą o rynku. Zależy nam, aby była bardziej zwięzła, trafiała bezpośrednio w sedno sprawy, przez co stała się jeszcze bardziej rozpoznawalna - mówi Paweł Olechnowicz, prezes Grupy Lotos SA.

- Dlaczego 10+? Po pierwsze, dlatego że kompleks instalacji ruszy w 2010 roku. Po drugie, zwiększy on zdolność przerobową rafinerii gdańskiej do ponad 10 milionów ton ropy naftowej rocznie. Wreszcie w określony sposób wpłynie na wzrost wyników oraz wartości całej grupy.

Budżet programu 10+ to 5,6 mld zł (1,4 mld euro). Z tego koncern zamierza sfinansować 30 proc. ze środków własnych, a 70 proc. mają pokryć kredyty. Dzięki realizacji programu skonsolidowane przychody Lotosu ze sprzedaży mogą wzrosnąć nawet do 20 mld zł rocznie. Dla porównania w ub. roku wyniosły niecałe 13 mld zł. Zwiększą się znacznie moce przerobowe gdańskiego zakładu. Aktualnie wynoszą 6 mln ton w skali roku. Inwestycje zwiększą je o 75 proc., do poziomu 10,5 mln ton rocznie. Produkcja oleju napędowego wzrośnie o 3 mln ton, benzyny o 1 mln ton rocznie, a produktów ciężkich, m.in. takich jak asfalt, o 500 tys. ton rocznie.

- Przedsięwzięcie jest bardziej skomplikowane niż budowa drugiej rafinerii, proszę pamiętać, że place budowy nowych instalacji są wśród pracujących obecnie urządzeń - podkreśla Marek Sokołowski, wiceprezes zarządu, dyrektor ds. produkcji i rozwoju Grupy Lotos.

- We wrześniu rozpoczniemy rozmowy z przedstawicielami banków na temat finansowania tego kluczowego dla rozwoju koncernu programu - dodaje prezes Olechnowicz.

Zarząd spółki zaniepokojony jest jednak lobbingiem prowadzonym przez PKN Orlen na rzecz połączenia z Lotosem. Zdaniem władz gdańskiej firmy może to zaszkodzić w rozmowach z bankami.

- Wypowiedzi prezesa Orlenu na temat fuzji z Lotosem na pewno nie pozostaną bez wpływu na nastawienie banków, z którymi Lotos w najbliższym czasie zamierza rozpocząć rozmowy w sprawie kredytowania - ocenia Tomasz Porada, dealer X-Trade Brokers Dom Maklerski SA.

Zdaniem analityków banki aby zabezpieczyć się przed ryzykiem mogą mogą podwyższyć marże od udzielonych kredytów. Lotos przygotowuje własne analizy skutków połączenia z Orlenem. Mają być gotowe w drugiej połowie września.