
Rozbudowa rafinerii powoli nabiera tempa. Trwają prace podziemne, a w kwietniu rozpocznie się budowa instalacji do przerobu ropy. Przy inwestycji znajdzie pracę ponad tysiąc dwieście osób.
Lotos jest największą firmą na Pomorzu, za dwa lata będzie jeszcze większy. Wszystko za sprawą programu „10+“. Za magiczną cyfrą 10 kryje się nowa, docelowa przepustowość gdańskiego zakładu - dokładnie 10,5 mln ton ropy rocznie.
Aby było to możliwe, powstanie nowa instalacja do destylacji atmosferycznej i próżniowej ropy. Wartość przedsięwzięcia wynosi 5,6 mld zł. 70 proc. tej kwoty Lotos pozyskał zkredytów, a pozostałe 30 proc. pochodzi ze środków własnych koncernu. W grudniu ubr. firmie udało się podpisać z konsorcjum czterech banków umowę kredytową o wartości 400 mln dolarów na realizację pierwszego etapu programu.
- Cały program „10+“ ma na celu przeobrażenie Grupy Lotos w jednego z liderów rynku -mówi Marcin Zachowicz, rzecznik Lotosu. Zwiększanie ilości produkowanych paliw poprzez zwiększanie mocy produkcyjnych jest oczywistym kierunkiem, w którym musi iść Grupa, aby ten cel osiągnąć. Ale nie jedynym. - Bardzo perspektywiczny jest rynek produktów ubocznych procesu produkcji paliw - tłumaczy Zachowicz. - Analizy rynków zagranicznego i krajowego wykazały, że w dłuższym czasie będzie występował popyt na tzw. średnie i ciężkie frakcje z przerobu ropy, czyli np. asfalt.
Aby ten trend wykorzystać, Grupa Lotos zamierza zagospodarować pozostałości powstałe w wyniku przerobu surowca właśnie do produkcji asfaltów. Chce sprzedawać go więcej niż w ubiegłych latach (w 2007 r. Lotos znalazł kupców na blisko 800 tys. ton) i stać się krajowym liderem w tej branży.
Jak rozbudowa rafinerii przełoży się na życie mieszkańców Trójmiasta?
Przede wszystkim Lotos będzie potrzebował pracowników do prac budowlanych, a za dwa lata do obsługi nowych instalacji. W pierwszym przypadku chodzi o ponad tysiąc osób, a drugim o około 200. Większy przerób ropy to również większy zysk Lotosu, a więc także wzrost podatków płaconych przez koncern miastu. Dość ciekawym skutkiem rozbudowy może być również obniżenie kosztów budowy dróg. Według analityków zwiększona produkcja asfaltu może wpłynąć na spadek cen tego materiału.