logo

Komunikaty

Akcjonariusze Lotosu zgodzili się na zaciągnięcie kredytów na program 10+. Decyzję o podwyżkach dla menedżerów odłożyli.

10+ to program wielkiej rozbudowy Lotosu. Dzięki nowym instalacjom do 2010 r. przerób ropy w Gdańsku ma wzrosnąć o 75 proc. (do 10,5 mln ton rocznie). Inwestycje pochłoną 5,6 mld zł, a 70 proc. tej sumy pochodzić ma z kredytów.

Ale do tak mocnego zadłużenia się spółki i zastawienia majątku (obecna rynkowa wartość spółki to 4,2 mld zł) potrzebna była zgoda akcjonariuszy. Decyzja miała zapaść jeszcze 22 stycznia, ale wtedy świeżo mianowany zarząd Nafty Polskiej -państwowej spółki, która kontroluje Lotos, poprosił o więcej czasu na zapoznanie się z dokumentami. Walne zgromadzenie akcjonariuszy zakończyło się wczoraj. - Mamy zgodę na zaciągnięcie zobowiązań - ogłosił prezes Lotosu Paweł Olechnowicz. - Właściciele zastrzegli tylko, że umowa kredytowa będzie musiała być zaakceptowana przez radę nadzorczą. Ale my i tak zawsze tak robiliśmy.

Termin podpisania umowy kredytowej z konsorcjum banków nie jest jeszcze znany. - Jesteśmy już w fazie zaawansowanych negocjacji - informuje wiceprezes Mariusz Machajewski.

By wzmocnić inwestujący Lotos, państwowi akcjonariusze chcą także wprowadzić do spółki pozostałe akcje wydobywającego ropę na Bałtyku Petrobalticu (na razie Lotos ma ich 69 proc., reszta należy do skarbu państwa).

Nie wszystkie propozycje zarządu Lotosu zyskały jednak wczoraj akceptację skarbu państwa. Olechnowicz chciał przyjęcia tzw. programu wzrostu wartości. W skrócie: dzięki lepszemu wykorzystaniu instalacji, oszczędnościom energii i wzrostowi wydobycia do 2010 r. firma miała zarobić dodatkowe 110 mln zł. Ale w zamian dodatkowo zarobić mieli też pracownicy koncernu -z „programem wzrostu wartości“ wprowadzony miał być program motywacyjny (wart nawet 40 mln zł). Rada nadzorcza Lotosu chciała także sporych podwyżek dla zarządu, wymyślono nawet sposób, jak zgodnie z prawem ominąć ustawę kominową.

Obie propozycje nie zostały przyjęte. - Wycofaliśmy projekt uchwały, bo mamy informację, że rząd pracuje nad zmianą ustawy kominowej - tłumaczył Henryk Siodmok, wiceszef rady nadzorczej. A program motywacyjny dla pracowników ma poczekać na nowelizację strategii firmy - w czerwcu br.