
Zdaniem Jacka Neski, prezesa Lotos Oil S.A. polski rynek olejów nadal można oceniać jako bardzo atrakcyjny. - Kilka lat temu analitycy oczekiwali, że rynek będzie stopniowo malał. Okazuje się jednak, że ten rynek jest determinowany przez dwa przeciwne trendy - twierdzi nasz rozmówca.
Z jednej strony rynek masowy jest, według niego, coraz mniejszy, ponieważ oleje są coraz bardziej nowoczesne, zużywamy ich coraz mniej, użytkownicy bardziej je szanują, ponieważ produkty mają coraz wyższą cenę jednostkową, co wymusza także na odpowiednich urządzeniach coraz większą oszczędność. W efekcie pojedynczy użytkownicy zużywają mniej oleju. - Natomiast rozwój gospodarczy, dynamicznie rozwijająca się gospodarka powoduje, że tego oleju zużywa się coraz więcej. Te dwa zjawiska mają przeciwstawny, równoważący się efekt, co pozwala rynkowi środków smarnych utrzymywać sięna podobnym poziomie od kilku lat - wyjaśnia Jacek Neska.
Lotos Oil ma, według szacunków spółki, ponad 30 proc. rynku środków smarnych w segmencie motoryzacyjnym. - Jest to dla nas spory sukces, ale jednocześnie nie zaskoczenie, mając na uwadze wieloletnia tradycję i doświadczenie w tym segmencie. Natomiast to, że posiadamy ponad 30 porc. rynku w segmencie olejów przemysłowych, czyli tam gdzie dotychczas prym wiedli inni producenci, to jest znakomite osiągnięcie - widoczny wynik pracy wykonanej na przestrzeni ostatnich lat - podkreśla prezes Lotos Oil.