logo

SUROWCE Prezes Pawet Olechnowicz mówi o grze pod wrogie przejęcie

Komunikaty

SUROWCE Prezes Pawet Olechnowicz mówi o grze pod wrogie przejęcie

Nie milknie burza wokół kontrowersyjnej rekomendacji UniCredit Markets & Investment Banking sugerującej inwestorom wyprzedawanie akcji Grupy Lotos po każdej cenie. Zdaniem prezesa koncernu Pawła Olechnowicza wycena UMIB przypomina grę pod wrogie przejęcie. Inni analitycy zachęcają do kupna akcji spółki, choć przyznają, że najbliższy okres dla niej będzie trudny. Przypomnijmy - w upublicznionej w poniedziałek rekomendacji UniCredit obniżył cenę docelową dla akcji Lotosu do 0 zł. Zdaniem analityków włoskiej grupy istnieje ponad 50-proc. prawdopodobieństwo, iż Lotos nie przetrwa kryzysu w obecnej strukturze, a w takiej sytuacji posiadacze akcji mogą stracić większość swoich pieniędzy.

Zdaniem władz Grupy Lotos raport UniCredit jest tendencyjny. -Na podstawie danych zebranych w raporcie można wyliczyć wartość spółki na 3 mld zł - twierdzi nawet wiceprezes Mariusz Machajewski. W czym tkwi szkopuł? Zdaniem UMIB Lotos może nie podołać ciężarowi ambitnego planu inwestycyjnego. Ma on kompletnie przebudować spółkę. Chodzi o program 10+, w ramach którego grupa wzbogaci się o nowe instalacje pozwalające zwiększyć zdolności przerobowe ropy naftowej o ponad połowę, z 6,5 do 10 mln ton rocznie. Tyle że na realizację tego projektu spółka musi wyasygnować ponad 5 mld zł, z czego 70 proc. pochodzić będzie z kredytów. Jak twierdzi UMIB, w sytuacji gdy globalne spowolnienie zmniejsza dochody firm z branży paliwowej, a osłabienie złotego podraża koszty obsługi zadłużenia, inwestycja może stać się gwoździem do trumny gdańskiej spółki.

Zdaniem resortu skarbu (należy do niego ok. 60 proc. akcji Lotosu) nie ma powodów do niepokoju. - Mamy wątpliwości co do metodologii przyjętej przez analityka - powiedział wczoraj wiceminister skarbu Krzysztof Żuk. Zapewniał, że sytuacja spółki jest dobra, a program 10+ nie powoduje większego ryzyka, niż dotychczas przewidywano. Resort chce jednak, aby zarząd UniCredit wyjaśnił sprawę raportu.- Przygotowaliśmy wniosek w tej sprawie - powiedział wczoraj Maciej Wewiór, rzecznik MSP.

Zdaniem Kamila Kliszcza z DI BRE w modelu UniCredit założono wręcz nieprawdopodobną koincydencję negatywnych dla spółki zjawisk. - Tak można prognozować upadek dowolnej spółki - mówi Kliszcz. W rekomendacji DI BRE zachęca do kupowania akcji Lotosu, choć nie ukrywa, że najbliższe miesiące będą dla firmy trudne. -Wynik w IV kwartale będzie ujemny na skutek przeszacowania zapasów ropy, długu walutowego i strat na hedgingu. Nie zmienia to jednak naszego przekonania, że w dłuższym okresie Lotos będzie zyskiwać na wartości - dodaje Kliszcz. Rekomendacją UMIB zajęła się Komisja Nadzoru Finansowego. -Już dużo udało się nam ustalić -mówił wczoraj przewodniczący KNF Stanisław Kluza. Wyniki śledztwa mają być znane w ciągu 1-2 dni.