logo

Komunikaty
Rafineria Gdańska może się specjalizować w produktach ropopochodnych Rafineria Gdańska planuje połączenie z małymi zakładami z południa Polski. Czy zagrozi to pozycji PKN Orlen? - nie. Nawet bowiem jeżeli dojdzie do połączenia to nowy koncern będzie się specjalizował nieco innym asortymencie produkcji. W opracowanym na zlecenie Rafinerii przez jedną z firm konsultingowych dokumencie zakłada się połączenie nadmorskiego zakładu z trzema rafineriami z południowej Polski: Jasło, Czechowice i Gorlice. W skład tworzonego koncernu weszłaby także zajmująca się poszukiwaniem i eksploatacją podmorskich złóż ropy firma Petrobaltic. Koncepcja funkcjonowania grupy zakłada zwiększenie liczby stacji benzynowych z 360 do 750-800 i przerobu ropy z obecnych ponad 5 mln ton do około 6,5. Już same te liczby (sieć stacji benzynowych liczyłaby około 800 na koniec 2010 roku) świadczą, że koncern nie byłby w stanie funkcjonować na rynku paliw z PKN Orlen. Największy polski producent paliw jest bowiem znacznie większy i dysponuje ogromna siecią około 1950 stacji. Jeśli jednak nie benzyna i olej napędowy to w czym może dominować RG? Szansą nowego koncernu byłyby inne produkty ropopochodne. Jak nieoficjalnie mówi się, po powstaniu koncern nazywałby się Grupa Lotos. Lotos to bardzo znana i ceniona marka olejów samochodowych produkowanych w Rafinerii Gdańskiej. Wybór tej marki na nazwę grupy wskazuje także, w czym nowy koncern mógłby się specjalizować. Oczywiście sztandarowym produktem oprócz olejów silnikowych byłyby paliwa. Nie należy jednak zapominać o innych produktach. Np. Rafineria Czechowice to krajowy potentat na rynku parafin - komponentów m.in. do produkcji kosmetyków. Aż 70 proc. spośród nich eksportuje, co dobrze świadczy o ich jakości. Parafiny to także atut Rafinerii Jasło. Zwiększenie zdolności produkcyjnych i zakończenie budowy już rozpoczętych inwestycji wymaga znalezienia ponad czterech miliardów złotych. Skąd wziąć tak ogromne pieniądze? Wydaje się, że to największa słabością koncepcji utworzenia grupy. Wejście RG na giełdę może nie przynieść dość pieniędzy. Aczkolwiek analitycy są zgodni, że nawet w trudnych czasach chętni na akcje rafinerii się znajdą. Jednak nawet w najbardziej optymistycznej wariancie w ten sposób, koncern może zdobyć miliard złotych. Kluczową rolę odegrają więc kredyty i inwestorzy w spółkach joint venture. Z dokumentu wynika jednak, że niedobór źródeł finansowania może wynieść około 2 mld złotych. To stawia pod znakiem zapytania cała koncepcję. Być może rozwiązaniem byłoby znalezienie takiego koncernu, który byłby w stanie sam sfinansować inwestycje. W praktyce oznaczałoby to, że Rafineria Gdańska nie połączyłaby się z PKN Orlen, wpadłaby jednak w strefę wpływów innego większego koncernu. Mógłby nim być Łukoil ... Paweł Gricuk, szef JP Morgan w Polsce. Koncepcja zbudowania koncernu wokół Rafinerii Gdańskiej budzi wiele wątpliwości. Czy Rafineria posiada wiarygodność kredytową, aby móc sfinansować stworzenie alternatywnego wobec PKN Orlen koncernu? Z ogólnie dostępnych informacji wynika, że zadłużenie Rafinerii Gdańskiej jest znaczące. Słabością Rafinerii Gdańskiej jest brak dostępu do sieci dystrybucji na południu Polski, gdzie sprzedaje się ok. 70 proc. paliw w Polsce. Rafinerie z południa mają tam niewielką liczbę stacji (razem 51), które wymagają znaczących nakładów inwestycyjnych. Ponadto rafinerie z południa wymagają gruntownej restrukturyzacji. Modernizacja instalacji paliwowych, rozbudowa bazy magazynowej oraz zwiększenie zdolności produkcyjnych może kosztować około 250-300 milionów dol. Czy debiut RG na giełdzie będzie sukcesem? Inwestorzy poszukują spółek, które generują gotówkę i demonstrują przy tym zdrowy wzrost. Czy inwestorzy wybiorą RG w momencie, gdy mają też do dyspozycji na giełdzie jedne z najbardziej płynnych walorów czyli akcje PKN Orlen, firmy o większym udziale w tym samym rynku i o lepszej pozycji konkurencyjnej? I pojawia się jeszcze jedno pytanie: czy Ministerstwo Skarbu rzeczywiście chce odłożyć w czasie wpływy z prywatyzacji i uzależnić los Rafinerii od kaprysów giełdy?