logo

Komunikaty
Odnoszę wrażenie, że rząd zdecydował się na to, aby polski sektor naftowy był dwubiegunowy - powiedział nam Wiesław Walendziak, przewodniczący sejmowej Komisji Skarbu. - Może to pośrednio oznaczać, że do połączenia Rafinerii Gdańskiej z PKN Orlen nie dojdzie. Gościem wczorajszych obrad komisji byli minister skarbu Piotr Czyżewski oraz Maciej Gierej, prezes Nafty Polskiej - obecnego właściciela RG. Odpowiadali oni na poselski dezyderat w sprawie prywatyzacji polskiego przemysłu naftowego. Minister skarbu kilkakrotnie zdementował informacje, jakoby rząd wybrał jednobiegunowy wariant rozwoju polskiego przemysłu paliwowego, czyli skupienia spółek naftowych wokół PKN Orlen. Choć przekazana posłom oficjalna informacja rządowa nie zawiera żadnych jednoznacznych stwierdzeń dotyczących przyszłości RG, to według naszych rozmówców minister dał do zrozumienia, że rząd zaakceptował opcję dwóch biegunów, to jest działania niezależnych ośrodków naftowych w Płocku i Gdańsku. Minister przyznał, że rząd nie podejmie żadnych decyzji, które zablokują rozwój Rafinerii Gdańskiej lub będą sprzeczne z kontraktem offsetowym, na podstawie którego w RG powstaną inwestycje warte 540 mln dolarów. Prezes Nafty Polskiej przyznał, że kontrakt offsetowy zwiększa możliwości produkcyjne RG. Właśnie zawarta kilka dni temu umowa offsetowa oraz fakt, że rafinerię - a nie Orlen - wybrano, jako jedną z polskich firm uczestniczących w odbudowie Iraku - stały się kluczowymi argumentami, że zakład nie zostanie sprzedany Orlenowi. Ten ostatni ma wraz z brytyjskim Rotch Energy wyłączność na negocjacje w sprawie przejęcia rafinerii. Minister Czyżewski przyznał, że decyzja rządu w sprawie RG ma być podjęta w ciągu kilku najbliższych tygodni. Nie wiadomo jednak, co się ostatecznie stanie z prywatyzacją gdańskiej firmy, biorąc pod uwagę, że do wczoraj minister skarbu zdawał się popierać połączenie obu naftowych firm. Władze PKN Orlen oraz RG odmówiły komentarza w tej sprawie.