Przez lata powtarzano jak zaklęcie, że prywatyzowanym polskim przedsiębiorstwom potrzebny jest inwestor zagraniczny. A inwestor był czasami strategiczny tylko w tym sensie, że jak mu polska firma przestała pasować do strategii to ją likwidował. Giełda Papierów Wartościowych w tym czasie podupadała z powodu braku atrakcyjnych ofert. Raptem wszystko się zmieniło. Inwestorzy giełdowi zacierają ręce, bo atrakcyjne spółki stoją w kolejce na parkiet. Najpierw wejdzie PKO BP, później prawdopodobnie Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne. Do emisji szykują się też Grupa Lotos oraz Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. Będzie w czym wybierać. Kapitału też nie zabraknie. Otwarte fundusze emerytalne nie od dzisiaj narzekają na brak możliwości efektywnego inwestowania. Po nowe emisje sięgną też towarzystwa ubezpieczeniowe i fundusze inwestycyjne. W jakimś sensie więc prawie wszyscy gramy na rynku kapitałowym, a możliwość zakupu atrakcyjnych akcji jest naszym zyskiem. Giełda też krzepnie i staje się najsilniejsza w Europie Środkowej i Wschodniej. A nie można tak było od dawna ?