
Jeśli resort finansów zlikwiduje ulgi w podatku akcyzowym dla rafinerii południowych, może to wyraźnie pogorszyć ich sytuację finansową. Szczególne znaczenie ma to dla Rafinerii Glimar, należącej do Grupy Lotos. Jej zarząd przegłosował właśnie decyzję o złożeniu wniosku o upadłość i złożył wniosek do sądu. Ulga akcyzowa została wprowadzona przed laty jako rekompensata dla rafinerii na południu, które nie miały dostępu do rurociągów, a transport ropy do nich odbywa się cysternami. Z tego powodu ich koszty funkcjonowania są wyższe niż rafinerii w Płocku lub Gdańsku. Do tego rafinerie południowe wymagają poważnych nakładów inwestycyjnych. Szczególnie złożona jest sytuacja Rafinerii Glimar. Po źle skalkulowanych inwestycjach z ubiegłych lat, zarząd zgłosił do sądu wniosek o upadłość spółki. Uchwała w sprawie wniosku została już przyjęta. W tej sytuacji jej restrukturyzacja - zapewne po własnościowym włączeniu w skład Grupy Lotos - będzie wymagała potężnych nakładów finansowych. Niedoszacowanie inwestycji w Glimarze szacuje się na 300 mln zł. Na ich dokończenie potrzeba ok. 100 mln zł. Grupa Lotos SA powołała dwie spółki zależne - Lotos Hydrokompleks i Lotos Park Technologiczny. Obie działać będą na terenie rafinerii Glimar w Gorlicach, która na początku przyszłego roku wejdzie do Grupy Lotos. Ich zadaniem będzie wykorzystanie istniejącego majątku Glimaru do restrukturyzacji zakładu i dokończenia inwestycji.
- Powołanie spółek to ważny krok w restrukturyzacji działalności zakładu - powiedział Bogdan Janicki, prezes RN Glimar SA.
Pierwsza ze spółek zajmie się dokończeniem budowy a następnie eksploatacją instalacji hydrokompleksu w południowej rafinerii. Właśnie decyzja o budowie tej instalacji i niedoszacowanie inwestycji spowodowały obecne kłopoty Glimaru. Na dokończenie inwestycji potrzebne jest jeszcze ok. 100 mln zł. Druga będzie zajmować się działalnością rozwojową w oparciu o półprodukty i produkty wytwarzane przez Hydrokompleks.
- Upatrujemy w tym szansy na doprowadzenie do gospodarczego rozwoju nie tylko Gorlic, ale i tej części województwa małopolskiego -stwierdził Olechnowicz. Przy tworzeniu założeń istnienia Grupy Lotos zakładano istnienie ulgi w akcyzie. Obecnie, gdy resort finansów próbuje zlikwidować tę ulgę, aby zyskać dla budżetu kilkaset milionów złotych, restrukturyzacja rafinerii południowych, a szczególnie Glimaru jest zagrożona.
Poważny problem
Paweł Olechnowicz, prezes Grupy Lotos SA
- Czy likwidacja ulgi ma wpływ na powstawanie Grupy Lotos? I tu jest problem. Jeszcze w ubiegłym roku, gdy rozmawialiśmy o konieczności restrukturyzacji rafinerii południowych, była mowa o zachowaniu tych ulg do 2006 r. I nie spotkaliśmy się z zastrzeżeniami. Jest to konieczne dla pozyskania środków dla inwestycji i restrukturyzacji w tych rafineriach. Tymczasem teraz mowa jest o likwidacji tej ulgi. Oczywiście, teoretycznie można to zrobić. Ale jakie będą efekty społeczne tego? Ludzie zamiast pracować w restrukturyzowanych rafineriach, trafią na bruk. Mam jednak nadzieję, że do tego nie dojdzie.