
Komunikaty
Krzysztof Groblewski, zawodnik Lotos Race and Rally Team, wystartował w drugiej rundzie mistrzostw Polski w rally-crossie. Sopocianin, który opuścił pierwsze zawody mistrzowskie ze względu na opóźnienie w przygotowaniu auta VW Polo 1600, na torze w Słomczynie wręcz zdeklasował rywali w klasie 3. Wyższość kierowcy AK Orski już w trzech wyścigach kwalifikacyjnych nie podlegała dyskusji. Tym samym w finale wystartował z najkorzystniejszego, pierwszego pola. Już na pierwszej prostej oderwał się od rywali i po objęciu prowadzenia przez cały dystans sześciu okrążeń niezagrożony podążał do mety. Za nim zaciekłą walkę o drugie miejsce toczyli lider MP Andrzej Grigorjew w Seacie Ibizie i Tomasz Nowak w Skodzie Fabii. Walka zakończyła się na piątym okrążeniu po wypadnięciu z toru i dachowaniu Nowaka.
Groblewski w swoim pierwszym tegorocznym występie w MP osiągnął metę z przewagą... dziewięciu sekund nad broniącym tytułu mistrza kraju Grigorjewem. A mogła być jeszcze lepiej. Na dwóch ostatnich okrążeniach „Gropbel" zwolnił.- Nie było sensu dodatkowo eksploatować samochodu - przyznał na mecie. Wiele wskazuje, że w kolejnych zawodach MP sytuacja będzie wyglądała podobnie. Sopocianin jest doskonale przygotowany do sezonu. Groblewski zajmuje szóste miejsce w klasyfikacji generalnej. Na zakończenie liczone będą punkty zdobyte w sześciu najlepszych rundach. Nieobecność w pierwszych zawodach sezonu w Toruniu, nie powinna więc mieć większego znaczenia.