Komunikaty
Oferta sprzedaży akcji Grupy Lotos zakończyła się sporym sukcesem. Podobnie jak i w przypadku innych firm - niedawno wprowadzanych na giełdę przez Skarb Państwa - również tutaj redukcja zapisów w transzy inwestorów indywidualnych przekroczyła 95 proc.
Z każdych 100 zamówionych akcji Grupy Lotos drobni inwestorzy otrzymali zaledwie trzy sztuki. W rezultacie, mimo dosyć znaczących wahań rynkowej koniunktury i tym samym obaw o przebieg całej oferty, sprzedaż akcji zakończyła się sporym sukcesem. Zgodnie z wcześniejszymi szacunkami, analitycy liczyli, że redukcja zapisów w transzy indywidualnej wyniesie około 95 proc. Tymczasem jej poziom sięgnął 96,6 proc. Akcje paliwowego koncernu cieszyły się więc prawie takim samym zainteresowaniem, jak udziały wcześniej wprowadzanego na giełdę przez Skarb Państwa Polmosu Białystok. Wówczas jednak drobni inwestorzy mogli składać zapisy w dwóch terminach. W pierwszym - z 2-proc. dyskontem od ceny sprzedaży - deklaracje zakupu zredukowano o 95,8 proc, w drugim zaś - już bez upustu - redukcja zapisów wyniosła aż 97,9 proc. Obawy, że po nieudanym debiucie akcji Polmosu Białystok inwestorzy nie będą zbyt chętnie kupowali walorów Grupy Lotos, były całkowicie nieuzasadnione - podkreśla Alfred Adamiec, doradca inwestycyjny Nationwide. Jego zdaniem, o sile całego rynku, i tym samym możliwościach uplasowania akcji przez innych emitentów, mogą świadczyć rezultaty zapisów w transzy inwestorów instytucjonalnych. Zapisy dla instytucji zainteresowanych objęciem akcji Lotosu zakończyły się wczoraj i zgodnie z zapowiedziami prezesa zarządu spółki Pawła Olechnowicza powinny być już dzisiaj oficjalnie zaprezentowane. Istotne znaczenie dla całego rynku, a przede wszystkim zainteresowania inwestorów kolejnymi ofertami na rynku pierwotnym, może mieć czwartkowy debiut Lotosu na warszawskim parkiecie - dodaje A. Adamiec. Według niego, przebicie w trakcie pierwszego notowania powinno sięgnąć od kilku do kilkunastu procent.