logo

Komunikaty
Jesteśmy na mecie na dobrej szóstej pozycji, jesteśmy bardzo szczęśliwi - tak podsumował Stefan Karnabal występ w samochodowym Rajdzie Polski. - Mieliśmy okazję uczestniczyć w rywalizacji, stojącej na bardzo wysokim poziomie. Bardzo ciekawe, dobrze przygotowane trasy, rzesze kibiców, słowem wszystko czego potrzeba do stworzenia wielkiego widowiska. Załoga Lotos Team Race & Rally pojechała cały rajd rozważnie, konsekwentnie realizując założony priorytet, którym było dojechanie do mety na jak najwyższej pozycji, ale bez nadmiernego ryzyka. Samochód został bardzo dobrze przygotowany przez mechaników. Najtrudniejszy odcinek pierwszego dnia, 40-kilometrowy „Derc", Karnabal i Boba pokonali szybko, pewnie, uzyskując szósty wynik w doborowej stawce. Nadzieję na jeszcze lepszy rezultat podczas drugiej pętli zniweczyła przejściowa na szczęście awaria hamulców, które niedomagały już po pierwszych partiach tego OS-u. Niedzielne twarde, szybkie, w większości szerokie szutry bardzo odpowiadały sopockiemu kierowcy. Okazało się jednak, że rywalom również i różnice czasowe na metach odcinków były niewielkie. Na ostatni odcinek specjalny załoga Karnabal - Boba wyruszyła mając spory komfort czasowy - minutową przewagę nad następnym rywalem. Pojechali spokojnie i mogli cieszyć się z pierwszych punktów w klasyfikacji mistrzostw Europy i mistrzostw Polski. - Nie ukrywam, że lżej mi się zrobiło na sercu - powiedział na mecie Karnabal. - Po pechowym Rajdzie Elmot mieliśmy coś do udowodnienia. Teraz trzeba dokonać kolejnych usprawnień w naszym aucie. Tradycyjnie sześciobiegowa seryjna skrzynia naprawdę spowalnia jazdę. Głównymi sponsorami załogi są: Grupa Lotos, Warta i Stena Line.