
Grupa Lotos nie będzie miała problemów z wypełnieniem prognozy finansowej na ten rok - powiedział Paweł Olechnowicz, prezes spółki. Firma chce rozbudowywać sieć stacji paliwowych. Nie wyklucza przejęć obiektów konkurencji.
- Jestem spokojny o wynik na koniec roku. Nasza prognoza jest niezagrożona, a program działalności operacyjnej jest realizowany zgodnie z planem - oznajmił na czwartkowej konferencji prasowej Paweł Olechnowicz, prezes Grupy Lotos. Firma, na poziomie skonsolidowanym, chce osiągnąć 8,4 mld zł przychodów i zarobić 403,8 mln zł. Stabilizująco na wyniki działają podpisywane w ostatnich tygodniach długoterminowe umowy na dostawy paliw. - W ostatnim miesiącu zawarliśmy kontrakty o wartości 11 mld zł Mamy nadzieję, że ta tendencja się utrzyma - powiedział Marcin Zachowicz, rzecznik spółki. - Wartość umów przekracza nasze roczne obroty - zwrócił uwagę prezes Olechnowicz.
Inwestycje technologiczne
Grupa Lotos realizuje - zapowiadany w prospekcie emisyjnym - szeroki program inwestycyjny. W niedługim czasie odda do użytku nowoczesny terminal paliwowy dla autosystern i dwie instalacje do produkcji asfaltów. Na ukończeniu jest budowa dwóch zbiorników do magazynowania benzyny i oleju napędowego. Trwa intensywna modernizacja rafinerii Jasło i Czechowice. W drugiej z nich w sierpniu ma zostać uruchomiony nowy terminal paliwowy.
Według P. Olechnowicza, realizowane projekty mają wyraźnie zwiększyć wartość spółki. – Nasz kurs na razie zachowuje się wyjątkowo stabilnie. Liczymy jednak, ze po wakacjach, kiedy przedstawimy szczegóły naszych kolejnych inwestycji, sytuacja może się zmienić - stwierdził. Akcje Grupy Lotos zadebiutowały miesiąc temu po 29 zł. Obecnie wyceniane są na 29,9 zł. Pozytywnie na zachowanie się notowań może podziałać wprowadzenie spółki do indeksu WIG20. - Sądzę, że niedługo GPW poda, że nasze papiery weszły w skład tego indeksu - powiedział prezes.
Stacji będzie przybywać
Jednym z priorytetów inwestycyjnych Grupy Lotos jest rozwój sieci stacji benzynowych. Prezes zapytany, czy grupa chciałaby kupić stacje benzynowe od Slovnaftu, gdyby taka oferta pojawiła się na rynku, odpowiedział, że Lotos chce umocnić sprzedaż detaliczną. Wszystko, co jest na rynku, leży w kręgu naszego zainteresowania mówił wczoraj. Według wcześniejszych spekulacji, Slovnaft chciał pozbyć się 23 stacji paliw zlokalizowanych na południu Polski.
P. Olechnowicz nie chciał zdradzić szczegółów, w jaki sposób Grupa Lotos miałaby powiększać swoją sieć sprzedaży, - Szczegóły naszej polityki w tej kwestii zostaną przedstawione pod koniec sierpnia lub we wrześniu - zakończył wątek.