
To spektakularny sukces kuratora PZN i kandydata na prezesa związku Apoloniusza Tajnera. Równo miesiąc po zerwaniu umowy sponsorskiej, koncern Lotos powraca do wspierania PZN. I to na korzystniejszych warunkach. Dla obu stron. — Wracajmy do współpracy. Otrzymaliśmy ze związku wszystkie dokumenty dotyczące wydawania środków sponsorskich przeprowadzony został audyt, nie znaleźliśmy uchybień. Aneks do umowy daje nam szersze możliwości kontrolowania sposobu wydawania funduszy - powiedział prezes Lotosu Paweł Olechnowicz. Mediatorem w prowadzonych rozmowach był minister sportu Tomasz Lipiec.- Środki finansowe z Lotosu to dla nas 15 procent całego budżetu - powiedział Tajner. - Wyszliśmy na prostą. Mogę zapewnić, że dzięki temu przygotowania do igrzysk nie będą zagrożone. Jestem wdzięczny prezesowi Olechnowiczowi, że tylko zawiesił umowę, zostawiając nam uchylone drzwiczki- Teraz już dzieci nie skaczą wszystkie na jednej parze nart - powiedział Jan Szturc z Wisły Ustronianki, odkrywca talentu i wuj Adama Małysza. - Chętnych jest wielu, dzięki programowi rozwoju skoków finansowanemu przez Lotos mamy więcej sprzętu. Problemem jest teraz brak trenerów - dodał.