logo

Komunikaty

Grupa Lotos planuje budowę dużego terminalu do składowania paliwa w gdańskim porcie. Ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły, ale znana jest już prawdopodobna lokalizacja tej inwestycji - Zarząd Morskiego Portu Gdańsk i Grupa Lotos prowadzą rozmowy na temat dzierżawy działki pod budowę terminalu składowego - potwierdza Roman Kolicki, rzecznik zarządu Morskiego Portu Gdańsk. Dowiedzieliśmy się, że w grę wchodzi teren położony tuż obok wieży kapitanatu, niedaleko pirsów Portu Północnego, a wartość inwestycji może przekraczać 300 mln zł.

Oficjalnych informacji na temat terminalu składowego na razie zdobyć jednak nie można. - Nie mogę nic powiedzieć na ten temat. Jeśli zapadną jakieś decyzje, poinformujemy o tym w sposób przewidziany dla spółek giełdowych - ucina Marcin Zachowicz, rzecznik prasowy Grupy Lotos.

Aktualnie w grupie Lotos przygotowywany jest „Program kompleksowego rozwoju technicznego". To zespół kilku inwestycji, które mają poprawić konkurencyjność Lotosu w Europie, zagwarantować mu status ekologicznej firmy, a także umożliwią zwiększenie produkcji; wartość inwestycji to blisko 3,2 miliarda złotych. Projekt ma być gotowy do 2009 r. Zwiększenie produkcji wiąże się zarówno ze zwiększeniem eksportu gotowych paliw z Gdańska, jak i z koniecznością większego importu ropy i innych używanych w rafinerii komponentów. Znaczna część tego przyrostu transportowana ma być właśnie poprzez gdański port. Lotos już teraz posiada bezpośredni rurociąg pomiędzy rafinerią a Portem Północnym. - Sęk jednak w tym, że nie spełnia on do końca aktualnych oczekiwań rafinerii. Wyobraźmy sobie długą słomkę, z której chcemy pociągnąć mały łyk soku pomarańczowego i mały łyk soku jabłkowego. Za każdym razem w słomce pojawić się musi dużo więcej płynu, którego wcale nie potrzebujemy - tłumaczy nam jeden z pracowników portu. - I podobnie jest w przypadku rafinerii. Jeśli rurociągiem pompować trzeba różne rodzaje paliwa, często w niewielkich ilościach, straty są nieuniknione. Rozwiązaniem tego problemu ma być budowa zbiorników paliw dla Lotosu tuż przy pirsach Portu Północnego. - Droga: rafineria - rurociąg - statek lub na odwrót, zmieniłaby się w drogę: rafineria - rurociąg - zbiornik - statek. To oznaczałoby możliwość składowania różnych rodzajów paliw w zbiornikach i dawkowanie ich w odpowiednich kierunkach ze znacznie mniejszymi stratami niż obecnie - opowiada portowiec.