logo

Komunikaty

Gdańska grupa chce rozszerzyć działalność, rozwijając segment tanich paliw. To propozycja dla przedsiębiorstw, które ich sporo zużywają.

Lotos, gdańska grupa paliwowa, po ostatnich wypowiedziach zarządu zaczął być powszechnie kojarzony głównie z produkcją paliw z tzw. wyższej półki, określanych mianem „premium". — Chcemy to zmienić — mówi Paweł Olechnowicz, prezes grupy. Zapowiada więc nasilenie inwestycji w ramach projektu nazwanego „tanie paliwa".

Dla bezpieczeństwa

Ten segment zostanie zapisany w generalnej strategii rozwoju grupy do roku 2010. Dokument jest w trakcie przygotowania i zostanie zaprezentowany opinii publicznej po akceptacji walnego zgromadzenia akcjonariuszy, które odbędzie się prawdopodobnie w czerwcu.— Rozbudowa segmentu tanich paliw zwiększy bezpieczeństwo biznesowe grupy — tłumaczy prezes.Elementem programu „tanie paliwa" jest rozbudowa systemu Lotos Diesel Service (LDS), przejętego w 2002 r. razem z Preem Polska. Jest to oferta m.in. dla przedsiębiorstw spedycyjno-transportowych, zakładów komunikacyjnych, firm budowlanych, które zużywają dużo paliw. Mogą je kupować 20-30 gr. poniżej cen detalicznych. Pod koniec 2005 r. były w kraju 192 LDS. W pewnym momencie myślano nawet o ich likwidacji, ale ostatecznie zwyciężyła koncepcja rozbudowy. W tym roku na ten cel pójdzie więc 11 mln zł.

Za mało konkretów

Lotos zainwestuje też 70-75 mln zł w produkcję biopaliw w dawnej Rafinerii Czechowice. Ma ona wytwarzać dodatkowo 100 tys. ton estrów metylowych rocznie. — Głównym atutem biopaliw jest ich niższa cena — wyjaśnia Paweł Olechnowicz. Trzecim elementem projektu jest rozbudowa instalacji do produkcji oleju napędowego. Do 2009 r. moce produkcyjne grupy, obecnie wykorzystywane w całości, podwoją się względem 2004 r. — W Polsce, podobnie jak w Europie, są niedobory oleju napędowego — twierdzi prezes. Analitycy wolą poczekać z oceną planów grupy do czasu pojawienia się rzeczywistych danych. — Na razie za mało jest konkretów, aby prognozować, jakie efekty strategia przyniesie w przyszłości. Choćby w kwestii biopaliw jest sporo obietnic, a my czekamy na konkretne liczby — tłumaczy Marcin Szortyka, analityk CA IB.